Alaska i Adi byli ze mną najdłużej - czekali na transport do nowego domu. Trafili do rodziców mojego właściciela, w bardzo dobre ręce :) Bardzo się cieszę, że oboje razem, będzie im ze sobą naprawdę dobrze - bardzo się lubią :) I mam nadzieję, że będziemy się raz na jakiś czas widywać :)
